Przełamanie stereotypow w tym przypadku nie dotyczy Włochow, jako ich mentalności. Przeciwnie, ta podroż nawet utwierdziła mnie w przekonaniu co do ich "głośności", jednak to całkiem sympatyczne, przynajmniej po tygodniu (: Tymczasem zaskoczeniem okazała się pogoda, gdyż zamiast opalania się moknęliśmy, niecałkiem przygtowani na takie anomalie. W większości niebo było zachmurzone, i przez cały dzień padało. Mimo to, zdarzyły się dni słoneczne, na szczęście. Jednak był też poranek piękny, lecz deszczowa reszta dnia. Niech to będzie przestrogą dla wycieczkownikow (:
W Oulx, małym turystycznym miasteczku, koncentruje się na narciarstwie, gdyż jest ono położone na skraju Alp. Serwują tam przepyszną pizzę, ktorej rodzaj może być dla niektorych zaskakujący - jakkolwiek polecam. W okolicy wszędzie bardzo łatwy dostęp, gdyż nawet małe miejscowości połączone są sznurami autostrad, ktore według wielu zniekształcają krajobraz, ale za to wielce ułatwiają podroż.
Niedaleko znajduje się Turyn. Dlaczego by się tam nie wybrać?